Co ma znaczenie w procesie filcowania na mokro? Od czego zależy powodzenie w tej technice? I co zrobić, aby wyrób końcowy był taki jaki chcemy... a nie taki jaki nam wyjdzie?
Jak zapewne się domyślasz – nie ma jednej i krótkiej odpowiedzi na te pytania. Filcowanie to bardzo prosta technika… ale jednocześnie bardzo złożona 😉
Prosta – bo nie wiele potrzebujemy, żeby zacząć filcować i ogólne zasady rzeczywiście są mało skomplikowane: wystarczy wełnę (na przykład owczą) polać wodą (najlepiej z dodatkiem mydła) i masować..
I tak masować i masować aż się sfilcuje.
Co więc w tym jest skomplikowanego? Ano to, że filcując coraz więcej – mamy coraz większe oczekiwania co do naszych wyrobów – no i słusznie! Poza tym – chcemy uzyskać konkretny efekt, na przykład żeby szal był cieniutki, aby miękko się układał na szyi, a nie żeby był twardy i gruby (bo taki nam wyszedł)… Albo torebka filcowa – chcemy, aby była mocna i trwała, aby służyła nam jak najdłużej, a nie żeby była dziurawa i rozpadająca się (bo taka nam wyszła). Co więc jest istotne w filcowaniu? Masa rzeczy! Poniżej przedstawiam skondensowaną rozpiskę:
13 rzeczy, które mają wpływ na filcowanie:

Wełna.
Tak, do znudzenia będę powtarzać, że wełna ma ogromne znaczenie.. a że od wyboru wełny zaczynamy każde filcowanie – jest to zawsze numer jeden.

Wyciąganie pasm wełny
To na tym etapie decydujemy o charakterze naszej filcowej pracy, bo znaczenie ma grubość wyciąganych pasm i nasza w tym staranność (często zresztą pomijana).

Warstwy wełny
– To czy rozkładamy warstwy, czy też nie…
– A jeżeli je rozkładamy – to ile warstw?
– Jak układamy pasma wełny?
– I w którym kierunku?
Tak – to wszystko ma znaczenie!

Rozkładanie wełny
Może się tak zdarzyć, że nasz wyrób wcale nie składa się z warstw… ale to nie znaczy, że sposób rozkładania wełny nie ma wtedy znaczenia – nic bardziej mylnego!

Kolory
To niby się może wydawać oczywiste, że inaczej wygląda kwiat, szal czy kapelusz wykonany z jednego koloru wełny, a inaczej, jeżeli połączymy ze sobą więcej kolorów.. ale wbrew pozorom często się o tym zapomina. Bo dany kolor może mieć wiele odcieni, a technika filcowania jest idealna do pokazania tych niuansów i tego wzajemnego przenikania się kolorowych włókien. I ma znaczenie, czy robiąc czerwony szal wykorzystam 1 odcień czerwieni, czy sześć – mieszając wełny jednokolorowe, wyłuskując kolejne odcienie z multikoloru i do tego jeszcze dodając czesanki jedwabne – i wszystko oczywiście w odcieniach (na przykład) czerwieni.
I znowu wracamy do tematu rozkładania wełny, bo możemy te kolory łączyć ze sobą na wiele sposobów, a każdy z nich da przecież zupełnie inny efekt. Czy to nie jest piękne?

Dodatki do filcowania
Bardzo często to właśnie dodatki „robią robotę” 😉 Nie uzyskamy efektu, który dają połyskujące czesanki jedwabne, fakturowe loki czy groszki wełniane, jeżeli będziemy pracować na samej wełnie.

Woda do filcowania
Czy używamy do filcowania zimnej, ciepłej czy gorącej wody? I dlaczego? Kiedy możemy użyć gorącej? A kiedy lepiej nie ryzykować?

Mydło do filcowania
Kiedy wystarczy zwykłe szare mydło, a kiedy lepiej „szarpnąć się” na marsylskie? Tak, nawet wybór mydła może mieć znaczenie w końcowym wyglądzie naszej filcowej pracy.

Masowanie wełny
Czyli jak masować?
– Lekko czy mocno? Albo kiedy lekko, a kiedy można mocniej?
– Długo czy krótko? I skąd wiedzieć, kiedy już wystarczy…

Rolowanie wełny
– Czy trzeba rolować, czy wystarczy samo masowanie?
A jeżeli jednak rolujemy, to:
– Ile czasu rolować?
– W jaki sposób?
– Czy mocno, czy lekko.. lub też – kiedy mocno, a kiedy lekko?
– Do którego momentu rolujemy?

Rzucanie
Dlaczego w ogóle rzucamy naszym dziełem? 😉 I jaki daje to efekt?
– Czy rzucanie jest konieczne? Którymi wyrobami można rzucać, a którymi lepiej nie?
– Czy ten etap można pominąć?
– A jeżeli już decydujemy się na rzucanie – to jak to robimy?
– I jak długo?
Tu podobnie jak z masowaniem i rolowaniem – jeżeli któryś etap będzie trwał zbyt krótko – nasz wyrób będzie za mało sfilcowany i po wyschnięciu może się okazać, że włókna wełny się rozwarstwiają, bo nie zdążyły się połączyć.. jeżeli natomiast będziemy masować, rolować lub rzucać zbyt długo – wyrób może okazać się za mocno sfilcowany, a co za tym idzie – za twardy, za sztywny, za gruby, a jednocześnie za mały.. a też przecież zupełnie to inaczej wygląda w przypadku filcowania szali, a filcowania na przykład obrazów, torebek czy kapeluszy. Tak, to wszystko ma znaczenie!

Szlifierka
No właśnie – co z tą szlifierką…
– Używać jej, czy lepiej zostać przy tradycyjnym filcowaniu?
– Jaki daje efekt?
– Przyspiesza filcowanie, czy niekoniecznie…
– Które etapy filcowania można pominąć, używając szlifierkę, a które powinny zostać?

Wykończenie
Tutaj zaliczam wszystko to, co robimy po procesie filcowania.
– Jak płuczemy…
– Jak suszymy…
– Czy prasujemy, czy jednak nie?
– Czy dodatkowo wykańczamy naszą pracę? Można przecież jeszcze dofilcować coś na sucho.. albo wyhaftować, doszyć koraliki, przeszycia i inne dodatki.. Jest tyle możliwości!

Dlaczego o tym wszystkim piszę?
Żeby uświadomić Ci, jak wiele aspektów ma wpływ na to, jak w efekcie końcowym będzie wyglądać nasza filcowa praca.
O tym jaką wełnę warto wybrać do danych wyrobów (czyli punkt 1) – opowiadałam TUTAJ.
Jakie dodatki używamy do filcowania i jakie dają efekty (punkt 6) – opowiadałam TUTAJ.
O mydle (punkt 8) i innych narzędziach do filcowania – opowiadałam TUTAJ.
Natomiast temat rozkładania wełen poruszę podczas darmowego 5 dniowego kursu wideo, na który serdecznie Cię zapraszam.

Czego dowiesz się podczas tego kursu?
Codziennie, przez pięć dni, będę wysyłać maila z kolejnym filmem, w którym pokażę Ci:
- moje sposoby na wyciąganie pasm wełny (w zależności od tego, co zamierzam filcować)
- na co zwrócić uwagę podczas wyciągania pasm wełny
- najczęściej popełniane błędy podczas wyciągania pasm wełny
- moje sposoby na rozkładanie warstw..
- i co to są w ogóle te warstwy i po co je układamy
- ile rozkładać tych warstw i jakie – w zależności od wyrobu
- jak rozkładać przejścia kolorystyczne
- jak malować wełną
- i jak układać filcowe rysunki
- co to jest wstępny filc, jakie są jego rodzaje i jakie daje efekty
Zapisz się na darmowy 5 dniowy kurs wideo:
Kiedy rusza ten darmowy kurs wideo?
Od razu po zapisie otrzymasz maila z prośbą o potwierdzenie, że Ty to Ty 🙂 No cóż.. takie mamy przepisy i takie są procedury.
Jak już potwierdzisz – to tego samego dnia otrzymasz pierwszego maila z pierwszym kursem wideo.
Uwaga! Niestety bardzo często maile kursowe trafiają do folderu „spam”, „oferty” lub „inne”, więc koniecznie go poszukaj. A jak już znajdziesz tego maila ode mnie – to zaznacz, że to nie jest spam lub przenieś do folderu „Główne” lub „Odebrane”, aby kolejne maile z kursami trafiały już we właściwe miejsce.
Tyle na dziś
Pozdrawiam filcowo ❤️
Justyna Wróbel Mikołajczyk